Centrum Szklarskiej. Główna ulica. Wchodzimy stromymi schodkami do góry. Roztacza się stąd piękny widok na Karkonosze z wyraźnie górującą Szrenicą. Otwieramy drzwi. W środku dość przytulny lokal z przeszkloną werandą, wypełnioną stolikami. Restauracja nie jest duża, przypuszczam, że w sezonie może być ciężko o wolny stolik, ale warto spróbować, gdyż karmi zacnie. Lokal w obecnej formie działa od 3 lat. Wcześniej był w tym miejscu typowy bar piwny. Nam tak posmakowało, że drugiego dnia nie szukaliśmy nic innego, tylko znowu ruszyliśmy do Bistro jak w dym.
Trafiliśmy do Bistro głodni po górskim spacerze. Zaczęliśmy od fenomenalnie doprawionej, delikatnej kwaśnicy Izerskiej (23 zł), niezbyt kwaśnej, z solidną porcją mięsa i wyraźnym wędzonym posmakiem. Podana w orkiszowej, nadającej się do jedzenia, miseczce. Zupa bardzo dobra!
Druga przystawka to tatar wołowy podawany z grzankami, jajkiem, czerwoną cebulką, marynowanymi kurkami, mini kukurydzami, ogóreczkiem konserwowym, chipsem z Parmezanu z regionalnej (wedle opisu) mleczarni (36zł).
Z dań głównych spróbowaliśmy rozpływające się w ustach poliki wołowe (59 zł). Poliki podawane w aromatycznym sosie pieczeniowym, sporządzonym z użyciem świeżych ziół, puree ziemniaczanym i przepysznym delikatnym puree z palonych warzyw i ziemią jadalną.
Ja skusiłam się na piecuchy z wołowiną (36 zł) czyli specjalność lokalu. Niestety lubię wszelkiego rodzaju bułeczki, więc trudno było wybrać inaczej. Do wyboru są jeszcze piecuchy z kurczakiem i ze szpinakiem. Każdy piecuch to sporych rozmiarów bułka (na porcję przypadają dwie), obficie nafaszerowana, z wierzchu posypana nasionami słonecznika. Moje były podane z fenomenalnym, delikatnym, lekko słodkawym sosem pomidorowym, cebulką i świeżą papryką. Porcje są solidne. Jeden cały piecuch poszedł ze mną do domu, a następnego dnia na szlak😊
Spróbowaliśmy jeszcze pieczone żeberka wieprzowe (47 zł), podawane z zasmażaną kapustą i pieczonymi ziemniaczkami z masłem czosnkowym.
A także delikatnego, przepysznego pstrąga z pieca (49 zł), faszerowanego salsą z pomidorów i oliwek, podanego w towarzystwie sałatki ze świeżych warzyw, opiekanymi ziemniaczkami i masełkiem czosnkowym.
Bistro oferuje także śniadania. Na zdjęciach wyglądają bardzo kusząco.
Dodatkowo obsługa jest bardzo miła. Rzadko kiedy w tak turystycznym mieście można spotkać tak dobry lokal.
Adres:
Jedności Narodowej 1, Szklarska Poręba
Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)