Jestem miłośniczką ostrych dań, z dużą ilością czosnku, imbiru i różnego rodzaju przypraw. Uwielbiam wytapiać w woku na odrobinie oleju aromaty rozmaitych przypraw. Jednak niekiedy trzeba zjeść nieco delikatniej. Takim daniem jest curry z dorszem.
Składniki
- Mleczko kokosowe (puszka)
- Łyżeczka (dla wersji ostrej) lub mniej (dla łagodnej) żółtej pasty curry
- 2-3 cm korzeń imbiru
- Łyżeczka kurkumy
- 5 małych ziemniaczków
- Mała cukinia
- Sól
- 400-500 g polędwicy z dorsza
- Kawałek limonki
Przygotowanie:
Imbir obieramy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
Ziemniaki obieramy i kroimy w grubsze plasterki.
Do garnka lub woka wlewamy puszkę mleka koksowego. Wstawiamy na gaz. Wrzucamy pastę, starty imbir i kurkumę. Mieszamy. Dodajemy ziemniaki. Trochę gotujemy, aby zmiękły.
Cukinię myjemy, kroimy na grubsze plastry. Gdy ziemniaki będą już podgotowane dodajemy cukinię. Solimy do smaku.
Dorsza kroimy na ok. 2 cm kawałki, dodajemy do curry.
Na koniec wyciskamy sok z „dupki” od limonki.
Podajemy z ryżem, najlepiej jaśminowym.