Jesień przywitała mnie przeziębieniem. Nastały chłodne dni, za oknem hula wiatr i złowrogo stuka o szyby. Dzień jest coraz krótszy i coraz zimniejszy. Chętniej i częściej zalegamy pod kocykiem, z ciepłą herbatą i książką, czy też w wersji bardziej nowoczesnej z tabletem, w ręku.
Zastanawiałam się, co zrobić, by domowymi sposobami pozbyć się choróbska. Nie przepadam za kombinacją mleko + czosnek, czy też mleko, czosnek, miód. Poszukałam więc dalej i tak o to w moim jesiennym jadłospisie zagościł dodatek do herbaty w postaci cytryny, imbiru i miodu.
Przepis jest banalny.
Składniki:
– cytryna
– korzeń imbiru
– miód, najlepiej lipowy, spadziowy lub gryczany
Przygotowanie:
Cytrynę sparzamy i kroimy na cieniutkie plasterki, które można podzielić jeszcze na pół. Imbir obieramy ze skórki i ścieramy na tarce.
Do słoika wkładamy naprzemiennie: kilka plasterków cytryny, starty imbir i zalewamy miodem. Powtarzamy dopóki nie uznamy, że już starczy. Słoik zamykamy i odstawiamy do lodówki na 12 godzin. Ja trzymam go teraz cały czas w lodówce i dodaję do przestudzonej herbaty. By zwiększyć szanse na uniknięcie przeziębienia, warto pić herbatę lub ciepłą wodę z taką miksturą.
A jakie Wy macie domowe sposoby na przeziębienie?
Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)