Gdańsk – Muzeum II Wojny Światowej

Istnieje niecałe 3 lata. Wybierałam się do niego od samego otwarcia, aż w końcu pewnej lutowej soboty udało mi się dotrzeć. I uważam, że Muzeum II Wojny Światowej to taki „must” do odwiedzenia na mapie Polski.

Muzeum przedstawia w zwięzły sposób historię i uwarunkowania społeczno-polityczne na świecie, które przyczyniły się do wybuchu wojny, poprzez jej rozpoczęcie i cały przebieg.

Uwzględnia w sposób szczególny historię Gdańska, co jest zasadne, gdyż samo muzeum mieści się w Gdańsku, a ponadto Gdańsk jako Wolne Miasto również odegrał rolę w czasie II Wojny.

Pokazuje deportacje, traktowanie ludzi jak taniej siły roboczej, obozy zagłady, wywózki ludzi do obozów śmierci, ale także, co ważne, pokazuje Polskę nie bezsilną, a walczącą i jednoczącą się.

Pokazuje nieco dzieje powojenne, w których Polska tylko pozornie odzyskała niepodległość.

Czerwony Kącik – symbol radzieckiego panowania. „Kąciki” powstawały w wielu instytucjach, zakładach pracy, szkołach czy nawet łagrach

Wszystko przedstawione jest w sposób interaktywny, który zachęca do zwiedzania.

Można wypożyczyć audioprzewodnik, na który się nie zdecydowaliśmy, co chyba było błędem. Muzeum wciągnęło nas tak bardzo, że…. spędziliśmy w nim 7 godzin!

Plakaty propagandowe z różnych krajów

W muzeum można poczuć się jak na ulicy przedwojennego miasta, a pod koniec zwiedzania jak w mieście powojennym, zburzonym, pokaleczonym i poranionym.

Można obejrzeć mnóstwo eksponatów, od malutkich, jak rzeczy znalezione w lesie Katyńskim, po większe, jak mundury czy największe, jak torpeda, samolot czy czołg.

Link do strony muzeum tu.

Mówiąc krótko: bardzo polecam!

Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.