Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy wtedy, gdy mam pustki w lodówce i aby coś ugotować muszę pokombinować. Tak było i tym razem.
Przepis na 2 porcje
Składniki
- 2 średniej wielkości cebule
- 3-4 ząbki czosnku
- Łyżka oliwy z oliwek
- 400 g mrożonego lub świeżego bobu
- Łyżeczka kminu rzymskiego
- Łyżeczka kolendry mielonej
- Nasiona czarnej cebuli
- Sól do smaku (u mnie łyżeczka)
- 200 ml mleka kokosowego
- 4 garści młodego szpinaku (szpinak baby)
Przygotowanie
Cebulę obieramy, przekrawamy na pół i kroimy w plasterki.
W garnku rozgrzewamy oliwę i wrzucamy pokrojoną cebulę. W międzyczasie kroimy czosnek (byle jak, bo i tak będziemy blendować). Dorzucamy do cebuli, podsmażamy.
Do cebuli i czosnku wrzucamy bób. Jeśli świeży to wlewamy ciutkę wody na dno. Jeśli mrożony to nie. Dodajemy kmin rzymski, kolendrę, nasiona cebuli. Podsmażamy, dolewamy 200 ml wody i gotujemy pod przykryciem do czasu, aż bób będzie miękki, ale nie rozpadający się. Solimy do smaku.
Pod koniec gotowania dodajemy mleko kokosowe, chwilę gotujemy i dodajemy szpinak. Gotujemy ok. 4 min. Wyłączamy gaz. Gdy zupa lekko przestygnie blendujemy do uzyskania gładkiej masy. Jeśli będzie za gęsta podlewamy delikatnie wodą. Zupa ma mieć konsystencję kremu.
Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)