Nikiszowiec – podróż w czasie

Stuletni Nikiszowiec potocznie nazywany Nikiszem to górnicze osiedle Katowic, które wygląda jakby czas się w nim zatrzymał. Gdyby wymazać stojące wzdłuż ulic nowe samochody można spokojnie pomyśleć, że mamy lata 30-te, a może 50-te, może 70-te, a może 80-te?? Nawet trudno określić, jakie.

Stałym elementem są ceglane familoki z pomalowanymi na czerwono elementami, brukowane uliczki, szyldy sprzed lat.

Nikiszowiec został wybudowany w latach 1908 – 1919 dla rodzin górników z kopalni „Giesche”, którzy już nie mieścili się w pobliskim Giszowcu. Na powierzchni 200 000 m² wybudowano około 1000 mieszkań. W każdym budynku było 165 mieszkań.

Osiedle to taka zamknięta enklawa. Jest na nim wszystko co było potrzebne: szkoła, kościół, sklepy, apteka, tereny zielone, pralnia, suszarnia, magiel, łaźnia, cechownia i dom noclegowy. Na terenie był nawet olbrzymi park ludowy.

 

Neobarokowy Kościół św. Anny

Fenomenalne jest to, że każdy dom, okno, wejście czy wykusz są na Nikiszowcu inne.

Długie familoki są ze sobą połączone i tworzą prostokątne dziedzińce, na których obecnie znajdują się drzewa, ławeczki czy placyki zabaw.

Szkoła Podstawowa im. S. Żeromskiego

Nikiszowiec wygląda jak skansen, jednak lekko zawstydza latanie z aparatem i zaglądanie ludziom w czyściutkie, zadbane i ukwiecone okna, gdyż ci ludzie tam żyją i mieszkają. Ostatnio Nikiszowiec staje się modny i jest już nieco bezpieczniejszy. Jakiś czas temu uchodził za niebezpieczną część Katowic. Spore bezrobocie utrzymuje się tu nadal. Dużo osób ma górnicze wykształcenie, a dobrze wiemy, jak się mają kopalnie.

Nikiszowiec w 1978 roku został wpisany do rejestru zabytków, a w 2011 prezydent Bronisław Komorowski przyznał mu miano Pomnika Historii. Znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.

Osiedle można zwiedzać z audioprzewodnikiem, który można nieodpłatnie wypożyczyć w Punkcie Informacji Turystycznej na ul. Rymarskiej 4. Tam też znajduje się Muzeum Nikiszowca. Na głównym placyku działa Centrum Zimbardo. Nieopodal znajduje się również słynna Cafe Byfyj, jednak akurat wtedy, kiedy tam się wybrałam, była w remoncie. Na Placu Wyzwolenia jest miejsce upamiętniające górników, którzy zginęli podczas pracy w kopalni.

Więcej wpisów o Śląsku:

Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)

 

 

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.