„Od dziesiątków lat jest moim najgorętszym pragnieniem zapoznanie się gruntowne z wybrzeżem morskim i Półwyspem Helskim, z ludem, mową, obyczajami….” – tak pisał Stefan Żeromski. Jak zapewne wiecie Półwysep Helski, Rozewie czy Jastrzębia Góra to Kaszuby. I to właśnie z Kaszubami Żeromski chciał się poznać bliżej.
Rozewie
Rozewie dawniej uważane było za najbardziej wysunięty na północ kawałek Polski. Dziś wiadomo, że punkt ten znajduje się nieco dalej. Rozewie położone jest na Przylądku Rozewskim, tuż obok Jastrzębiej Góry, chętnie odwiedzanej przez turystów. W Jastrzębiej byłam 100 lat temu i generalnie raczej tam nie jeżdżę. Jakoś bardzo kojarzy mi się z tłumami i stricte nadmorskim klimatem, za którym nie przepadam. Tym razem wyskoczyliśmy do niej na chwilę, pewnej lutowej soboty. Wydawać by się mogło, że mróz i sztorm będzie nam towarzyszyć. Nic bardziej mylnego. Ciepła zima w tym roku, na początku lutego kwitnąca dzika róża nad samym morzem, pełne słońce, bez okularów przeciwsłonecznych ani rusz.
W Rozewiu znajduje się jedna z bardziej znanych latarni morskich (właśnie ze względu na swe położenie). Latarnia działa już dość długo, bo od 1822 roku. Obok niej jest druga latarnia, która działała od 1875 roku do 1910 roku i co ciekawe, w tym okresie w Rozewiu świeciły obok siebie dwie latarnie. Dlatego był to tak dobrze rozpoznawany z morza przylądek.
Latarnię można zwiedzać, można wejść na samą górę. Normalny bilet kosztuje 8 zł, ulgowy 5 zł. W środku małe muzeum. Muzeum niezbyt porywające. Jest w nim mała wystawa latarni (niezła dla pasjonatów), także ekspozycja poświęcona Stefanowi Żeromskiemu. Legenda głosi, że to tam Żeromski pisał „Wiatr od morza”. Jednak to tylko legenda. Niestety z widoczkami na „górze” mam tak, że zawsze wchodzę, a później stwierdzam, że właściwie takich widoczków nie lubię. I tu było podobnie. Aczkolwiek jeśli lubicie popatrzeć na horyzont z wysokości to jak najbardziej warto. Ja jednak utwierdzam się w przekonaniu, że wolę malownicze latarnie oglądać z dołu. A i tak pewnie na kolejną będę wchodzić😉
Jastrzębia Góra
Z Rozewia już rzut beretem do Jastrzębiej, która mimo, że plaże ma ładne, nadal mnie nie przekonuje.
Ostrowo
Tuż za Jastrzębią, natomiast, piękne plaże w Ostrowie: szerokie, piaszczyste, od drogi odgrodzone laskiem. Fajny klimat, bardzo je polecam.
Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)