Położony nad samym morzem, od lądu oddzielony górami, Split jest drugim co do wielkości miastem w Chorwacji. Trudno go poznać w kilka godzin, jednak zdecydowanie warto spróbować i na początek skierować kroki w stronę kremowej Starówki. Słynie ona przede wszystkim z ogromnego Pałacu Dioklecjana, który jest tak wielki, że dziś stoi w jego obrębie około 220 (XVIII-wiecznych) kamienic.
Split to dobra baza startowa na pobliskie wyspy. Pływają łodzie zabierające tylko pieszych, ale także promy zabierające samochody. Do Splitu można także dostać się żaglówką podczas rejsu po Dalmacji (w takiej opcji byłam kiedyś – bardzo polecam!).
Nadmorska promenada to przyjemne miejsce z duża ilością kawiarni i restauracji. Ja za każdym razem byłam poza sezonem, ale przypuszczam, że w pełni lata, musi być bardzo tłoczno.
Pałac Dioklecjana zaczęto budować w 295, a zakończono w 305 roku czyli ma ponad 1700 lat! Jego pomysłodawca i właściciel to cesarz rzymski, znany z nienawiści kierowanej w stronę chrześcijan. Po śmierci Dioklecjana kolejni cesarze mieszkali w pałacu.
Pałac nie wygląda typowo tak jak pałac sobie wyobrażamy. Bardziej jak ruiny w mieście. Wystarczy pomyśleć, że aż 220 kamienic stoi w jego obrębie. Obecnie raczej ogląda się fragmenty pałacu, a nie całość. Pałac miał 215 na 181 metrów. Gigantyczny! Mury obronne miały niekiedy nawet 26 metrów wysokości. Przeplatane 16 basztami. Do pałacu prowadziły cztery bramy: Złota, Srebrna, Brązowa i Żelazna. Na miniaturce widać, jak pałac wyglądał kiedyś.
Ważnym miejscem był Perystyl czyli podłużny dziedziniec, który pełnił funkcje reprezentacyjne. Dziś są na nim tłumy (to mój trzeci raz w Splicie i za każdym razem full ludzi). Ponieważ dziedziniec jest położony w lekkim obniżeniu na bocznych stopniach ulokowano siedzonka kawiarniane. Góruje nad nim Katedra św. Dujama.
Split to także liczne wąskie uliczki, pokryte śliskim kamieniem. Jeśli chcecie trochę folkloru, udajcie się na targ rybny.
Narodni Trg (otoczony starymi kamienicami z niebieskimi drewnianymi okiennicami i górującą nad nim lekko krzywą Wieżą Zegarową) to dawne centrum średniowiecznego Splitu. Dziś znajdziecie tu Muzeum Etnograficzne (zdjęcie poniżej) i mnóstwo kafejek.
W jego bliskim otoczeniu znajdziecie Żelazną Bramę. Tuż obok pałacu ciekawym miejscem jest Plac Republiki.
Jeśli szukacie spokojniejszego miejsca udajcie się na wzgórze Marjan. Nie jest ono wysokie, ale rozpościerają się z niego piękne widoki na miasto z morzem z jednej strony i surowymi górami, z drugiej. Wzgórze jest taką oazą zieleni w centrum miasta – fajne na spacer czy bieganie. Jest tu także Cmentarz Żydowski z 1573 roku.
Aby dostać się ze Starówki na wzgórze przemierzyć trzeba starą część miasta, jednak zdecydowanie mniej turystyczną. Ceny w restauracjach są tu znacznie niższe.
Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)