Szczecin – całkiem spore rozczarowanie

Do Szczecina planowaliśmy przyjechać już w ubiegłym roku. Mieliśmy połączyć go z wyjazdem do Świnoujścia, ale Świnoujście tak nas zauroczyło, że nie chcieliśmy się rozdrabniać. Teraz Szczecin idealnie wpasował się w nasz szwedzko-duński plan podróży, tym bardziej, gdy okazało się, że nie udało nam się kupić biletów na prom na sobotę. Ostatecznie kupiliśmy je na niedzielę i tym sposobem na Szczecin przeznaczyliśmy cały jeden dzień z dwoma noclegami. Muszę powiedzieć, że cieszę się, że nie przyjechaliśmy tu na cały weekend. Zostało nam parę miejsc do odwiedzenia, jednak Szczecin zawiódł tak bardzo, że nie mieliśmy już ochoty na więcej. Co ciekawe – nie szukajcie centrum czy też Starego Miasta w pełnym znaczeniu tego słowa. Próżno szukać. Nie znajdziecie. Szczecin to totalny miszmasz. Poniemieckie, absolutnie piękne kamienice, giną przyćmione chaosem peerelowskich wielokolorowych pastelowych bloków, gdzieniegdzie to wszystko poprzeplatane jest blaszakami z lat 90-tych, oczywiście, jak to w Polsce, pełno reklam i billboardów, części nabrzeżne fantastycznej Odry pozbawione drzew, Rynek Sienny, sprawiający wrażenie centralnego miejsca na „Starym Mieście” suto zastawiony restauracjami (niby nie ma w tym nic złego, ale trudno dopatrzeć się kamienic). Totalny szok. Prawdopodobnie to jedno z tych miejsc, po których spodziewałam się dużo… a wyszło nie najlepiej☹

Teraz kilka jasnych stron:

Bulwary nad Odrą – fajne miejsce, trochę knajpek, wkomponowujących się w architekturę. To wygląda fajnie. Tylko ja się pytam: gdzie są drzewa?? Jakiekolwiek.

Wały Chrobrego – warte uwagi tarasy nad samą Odrą wybudowane na początku XX wieku, w miejscu dawnego fortu. Wały mają około 500 metrów, stoją na nich budowle będące przedstawicielami różnych stylów. Miały być wizytówką miasta, teraz wyglądają ciekawie, choć szkoda, że przy ruchliwej szerokiej ulicy. Coś jak Zamek Królewski przy Wisłostradzie w Warszawie.

Ciekawie wygląda Morskie Centrum Nauki Jerzego Stelmacha: zbudowane nad samą Odrą, ma kształt statku, wyłożonego żółto-pomarańczowo-czerwonymi płytkami (lub czymś w tym stylu). Obok Wesołe Miasteczko, jakieś knajpki, spoko, ma potencjał. Myślę, że będzie to ciekawe miejsce na mapie Szczecina, w którym ma być m.in. planetarium.

To co mogę polecić najbardziej to rejs po Odrze. Są różne opcje. My zdecydowaliśmy się na rejs wzdłuż miasta i po stoczni. Można było wybrać jeszcze na przykład rejs na Jezioro Dąbie. W czasie rejsu puszczane jest nagranie z lektorem opowiadającym o mijanych miejscach.

Kolejne fajne miejsce to Aleja Fontann. Jest tam dużo pięknych kamienic (niektóre opuszczone, jak ta na zdjęciu poniżej!), dużo knajpek (część bardzo klimatyczna), to tam też odwiedziliśmy słynnego Paprykarza – wszak Szczecin paprykarzem stoi – każdy z Was go zapewne zna jako papkę z puszki z ryżem. Paprykarz powstał w Szczecinie, lecz nie został opatentowany i każdy robi go jak chce. Ten w Paprykarzu jest naprawdę dobry – porcja jest duża.

Filharmonia im. Karłowicza – to ciekawe architektonicznie, wielokrotnie nagradzane miejsce na mapie miasta.

Zwrócić uwagę na bramy wjazdowe do miasta: Królewską i Portową, stanowiące pozostałości dawnych umocnień.

Co jeszcze zobaczyć w Szczecinie?

  • Podziemne Trasy
  • Wyspa Jaskółcza, która ocalała mimo bombardowania
  • Hala Odra
  • Zamek Książąt Pomorskich – zwiedzić w środku
  • Willa Lentza
  • Ogród Różany – Różanka
  • Muzeum Techniki i Komunikacji
  • Ruiny Wieży Quistorpa
  • Jezioro Goplany
  • Kąpielisko Głębokie
  • Cmentarz Centralny
  • Przystań Kultury OFF Marina
  • Jezioro Szmaragdowe
  • Arboretum w Glinnej

Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.