To, co zaoferowały nam Pieniny w późnopaździernikowy weekend to jakaś magia. Pejzaże, jakie namalowała natura były tak piękne, że trudno było oderwać od nich wzrok. Górskie zbocza mieniły się wszystkim odcieniami żółci, złota, pomarańczu, rudości…
Blog o podróżach i kuchniach świata