Singapur – Kambodża -Tajlandia – jak zorganizować podróż? Przedstawiony wariant obejmuje podróż trwającą około miesiąca. Uważam, że to bardzo dobra ilość czasu, by poczuć klimat Azji, jednak wiem, że często trudno może być dostać tak…
Browsing Category Tajlandia
Jaskinia Nam Thalu w Khao Sok podczas Songkran
Songkran 13-15 kwietnia to początek tradycyjnego tajskiego roku kalendarzowego i zarazem najważniejsze święto roku. Ponieważ pierwsze trzy dni obchodów to święto państwowe, Tajowie mają wówczas wolne i większość z nich odwiedza swoje domy rodzinne lub…
Railay Beach na Krabi czyli raj na Ziemi
Sporo już czasu minęło od naszego pobytu na Railay Beach, jednak wspomnienie nadal jest bardzo żywe. I chciałabym się nim z Wami podzielić. Podczas naszej azjatyckiej wyprawy prosto z Singapuru polecieliśmy na tajskie Krabi. Czyli…
Floating Market – czyli pływający targ
Targi na wodzie to charakterystyczny obrazek dla Tajlandii. Obecnie to głównie atrakcja turystyczna, zaś dawniej stanowiły podstawowy sposób handlu. O pływających targach wiele się naczytałam i miałam bardzo duże oczekiwania względem nich i … nieco…
Hua Hin – raj dla kitesurferów
Położony na półwyspie Malajskim, 200 km od Bangkoku. Najstarszy kurort w Tajlandii. Ponoć do dziś rodzina królewska w niektórych miesiącach mieszka właśnie w Hua Hin. Z licznych relacji i przewodników wnioskuję, że wart zobaczenia jest…
Gdzie zjeść w Bangkoku?
Po kilku absolutnie fantastycznych dniach w Kambodży, zabawiłam trochę dłużej w Bangkoku. Bangkok jest wielki i chyba niemożnością jest poznanie go całego nawet, gdy mieszka się tam latami. O tym, co zwiedzić już pisałam. Teraz…
Bangkok – co warto zobaczyć
Wcześniej pisałam o tym, jak poruszać się po Bangkoku. O tym, co i gdzie zjeść w Bangkoku też pisałam. Teraz subiektywnie o tym, co warto zobaczyć. Wielki Pałac i Wat Pho – podczas zwiedzania Pałacu…
Bangkok – pierwsze wrażenia i małe porady
Moja pierwsza podróż do Azji. Pierwsze zetknięcie z azjatycką codziennością. Bangkok. Upalny marcowy wieczór. Wcześnie robi się ciemno, bo już o 18.00. Na ulicy tłum ludzi, jedzenia, samochodów, tuk-tuków, gwar, mieszające się zapachy spalin, grillowanych…