Real Alkazar czyli Pałac Królewski w Sewilli totalnie mnie zachwycił! Pałac, którego początki sięgają XI wieku, później, ze względu na zmiany wyznań i władców (o czym pisałam tu) był wielokrotnie rozbudowywany, a w związku z tym zmieniał się jego wygląd. Każdy z panujących władców chciał jakoś zaistnieć i odróżnić się od pozostałych.
Można zatem w pałacu zobaczyć całkiem sporo stylu mudejar czyli misternie tkanych zdobień, stiuków i innych pięknych łuków, trochę gotyku i renesansu. Do tego zachwycające, pełne wysokich palm i drzewek pomarańczowych, ogrody z przechadzającymi się po nich pawiami żyjącymi w symbiozie z kaczkami.
Alkazar jest najstarszym w Europie pałacem królewskim, nieprzerwanie zajmowanym przez królów Hiszpanii. Górne piętro obecnie pozostaje do dyspozycji rodziny królewskiej. Pałac jest wpisany na Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Gdy powstawał w XI wieku, należał do władców Kalifatu Kordobańskiego. Pierwszym chrześcijańskim władcą, który zamieszkał w Alkazarze był Ferdynand III Święty (ten sam, który w 1233 roku zdobył Ubedę, w 1236 Kordobę i w 1248 właśnie Sewillę). To on był określany Zdobywcą Andaluzji. Alfons X Mądry to jego syn, który zbudował tzw. Pałac Gotycki. Później w XIV wieku pałac został mocno przebudowany na polecenie Piotra I Okrutnego, który mieszkał tu ze swoją kochanką i zarazem ukochaną Marią de Padilla, z którą nie mógł się ożenić, gdyż matka wybrała mu inną żonę. I to ta para właśnie przyczyniła się do powstania głównego pałacu – Palacio Mudejar. Wybudowano go w ciągu dwóch lat! A wygląda naprawdę niesamowicie! Aż strach myśleć, ile osób straciło życie przy jego budowie.
Jeśli macie okazję pojechać także do Grenady to warto, gdyż Pałac w Sewilli i Pałac w Grenadzie (Alhambra) powstawały mniej więcej w tym samym czasie. Są nieco podobne. Na mnie znacznie większe wrażenie zrobił ten w Sewilli, natomiast nie jestem pewna, czy nie zadziałał tu efekt pierwszeństwa. Alkazar na przełomie XV i XVI wieku został jeszcze przebudowany i powiększony na zlecenie Królów Katolickich. W XVIII wieku został natomiast przebudowany na zlecenie Filipa V (wnuka króla Francji Ludwika XIV i Marii Teresy, pierwszego króla z dynastii Burbonów. Otrzymał on tron po zmarłym bezdzietnie Karolu II Habsburgu).
Patio de la Monteria to miejsce spotkań dworu przed polowaniami. Niestety w czasie mojego pobytu fasada pałacu Piotra I była w remoncie – zdjęcie poniżej.
Ogromne wrażenie zrobiło na mnie Patio de Yeso pełne stiukowych dekoracji, wykonanych przez rzemieślników z Grenady, a dalej idziesz i jest tylko piękniej.
Te wszystkie zdobienia, ornamenty, niezliczona ilość azulejos. Czy np. piękna kopuła misternie rzeźbiona z pozłacanym drewnem w Salonie Ambasadorów. Bajka! Kopuła została wykonana w XV wieku i miała symbolizować wszechświat. Chodziłam po tych wnętrzach jak oczarowana. Jak dla mnie to miejsce jest tak piękne, że żadne fotografie nie oddają jego uroku. Z każdym wejściem do kolejnej sali miałam wrażenie, że jest coraz ładniej i nieco inaczej, dochodziły nowe zdobienia, zakamarki, szczególiki.
Na terenie Alkazaru można odwiedzić także tzw. Dom Kontraktowy, wybudowany z rozkazu Izabeli I Katolickiej, która w nim żegnała żeglarzy wypływających na nieznane wody, między innymi Krzysztofa Kolumba czy Ferdynanda Magellana.
Gdy już nacieszymy oko wnętrzami okazuje się, że ogrody to też zachwyt totalny! Znajduje się w nich ponad 170 gatunków drzew, krzewów i bylin. Nie pomińcie ich oraz łaźni.
Pałac z ogrodami są przepiękne, natomiast historie, które się w nim działy mrożą krew w żyłach: od zamykania żon w wieżach, poprzez śluby z dziewczynkami nie będącymi nawet nastolatkami, mnóstwo intryg, walk o władzę, często o podłożu religijnym, zabijaniu własnych dzieci, sadzeniu kwiatków w generalskich czaszkach, obsadzaniu alejek ogrodowych czaszkami wrogów, corocznych daninach w postaci stu panien dla króla…
Do pałacu wchodzi się o konkretnej godzinie. Bilety warto kupić wcześniej, bo w dniu wizyty może ich nie być.
A jeśli szukacie przewodnika po Andaluzji to koniecznie zajrzyjcie do Marii (link tu). Aha, do Sewilli są tanie loty! Sewilla to idealny kierunek na weekend.
Jeśli post Ci się podoba lub uważasz, że może kogoś zainspirować, będzie mi miło, gdy go udostępnisz lub polubisz:)