Estonia – Park Narodowy Lahemaa

To największy i najstarszy park narodowy w Estonii. Ma 750 km². Nie sposób go zwiedzić w całości w czasie jednej wizyty. Powstał jako pierwszy park na terenie dawnego ZSRR. Jego teren to bogata linia brzegowa, liczne lasy, jeziora, mokradła, bagna i parki wraz z dworkami, w których można nocować. Tu mogę Wam polecić kila miejsc, które odwiedziliśmy i wybraliśmy do zobaczenia. Warto zacząć od porządnej mapy i na jej podstawie zaplanować sobie pobyt. Mapę można bezpłatnie otrzymać w punktach informacji turystycznej.

Palmse i Palmse Manor

Ponoć najważniejszym miejscem dla turystów jest Palmse wraz z dworem Palmse. Tutaj też znajduje się informacja turystyczna, jednak musieliśmy poradzić sobie bez niej, gdyż zamknięto ją trzy minuty przed naszym przybyciem. Zwiedziliśmy pałac z okolicznym parkiem. Pałac warto zobaczyć, jednak w porównaniu z naszymi pałacami, choćby na Dolnym Śląsku, wypada blado. Wnętrza ukazują codzienne życie niemieckiej bałtyckiej szlachty. Najciekawsze były piwnice, w których pokazano, jak wyglądało życie służby. Dodatkowo w piwnicach znajduje się otwarta winiarnia. Podsumowując, nie mam poczucia, że to miejsce to taki must visit.

Pałac otoczony jest barokowymi, symetrycznymi ogrodami parkowymi. W Estonii parki te stały się popularne dopiero w XVIII wieku po Wielkiej Wojnie Północnej. Park zrekonstruowano w 2009 roku, odwzorowując ten, który był widoczny na mapach z 1753 roku.

Cały Park Palmse zajmuje 210 hektarów powierzchni. Podzielono go na trzy części: park francuski, angielski i park las. Wytyczono trzy piesze trasy. Krótkie: od 1 km do 2,5 km.

Sagadi i Sagadi Manor

To dwór opisywany w przewodnikach jako mniej istotny. Nam udało się w nim zanocować. Samego dworu nie zwiedzałam, więc trudno mi powiedzieć, czy warto, natomiast nocleg w dawnych stajniach z fantastyczną kuchnią z lokalnymi produktami, tereny parkowe przepiękne. Początki dworu datowane są na XV wiek. Można spać zarówno w hotelu, jak i hostelu.

Käsmu

Na półwyspie Käsmu, bogatym w głazy narzutowe, wytyczono trasę turystyczną. Warto zerknąć, przejść choćby fragment i zdecydować, czy chce się spacerować po całej. My przeszliśmy kawałek. Uznaliśmy, że chcemy znaleźć więcej innych, rozmaitych atrakcji. W Käsmu można wybrać traski różnej długości.

Käsmu to też rejon migracji ptaków lecących na Arktykę i do dalekiej Rosji. Kiedy zatoka nie jest zamarznięta to tutaj duża część wodnych ptaków zimuje.

Viru Raba

To najbardziej znane bagna i te wybraliśmy. Viru Raba są przepiękne! Idzie się wśród bagien długimi drewnianymi kładkami. Warto dojść do wieży widokowej. Widok na bagna i oczka wodne robi wrażenie. Podczas spaceru wyraźnie widać, na jakich terenach rosną drzewa, na jakich usychają. Są też wyznaczone kąpieliska w brunatnej wodzie. Na terenie są też trasy rowerowe. Bardzo polecam!!! Trasa stanowiąca pętlę ma 5,5 km długości, z czego 2,5 km wiedzie przez bagna. Viru Raba to prawie 32 hektary powierzchni.

Restauracja – Nad zatoką Viinistu Rannaresto

Fantastycznie położona nad samą zatoką ze świeżymi, rozpływającymi się w ustach rybami.

Purekkari Neem

To najbardziej wysunięty na północ kawałek Estonii. Są drewniane stoliki, grille, drewno. Spokojnie można się rozbić namiotem i odpoczywać z dala od innych. Urokliwe miejsce nad samym Bałtykiem.

JEŚLI POST CI SIĘ PODOBA LUB UWAŻASZ, ŻE MOŻE KOGOŚ ZAINSPIROWAĆ, BĘDZIE MI MIŁO, GDY GO UDOSTĘPNISZ LUB POLUBISZ:)

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.